Aspekty sanitarne i higieniczne odgrywają niezwykle istotną rolę w przemyśle produkcyjnym – zwłaszcza w zakładach działających w branży spożywczej, mleczarskiej, browarniczej i farmaceutycznej. Często wykorzystuje się tam zaawansowane systemy czyszczenia w miejscu (CIP). Służą one przede wszystkim do kompleksowego mycia linii produkcyjnych bez konieczności ich demontażu. Mogą mieć przy tym dwojaki charakter – scentralizowany (z główną stacją i obwodami) oraz zdecentralizowany (oparty na niewielkich jednostkach zlokalizowanych w pobliżu linii).
Mycie CIP gwarantuje utrzymanie najwyższych standardów w zakresie czystości urządzeń i linii produkcyjnych. Zawsze obejmuje kilka etapów. Pierwszy z nich polega na wstępnym płukaniu w celu wyeliminowania największych niepożądanych pozostałości. Następnie dochodzi do mycia zasadowego z zastosowaniem detergentów, które bardzo skutecznie rozpuszczają tłuszcz, białka i zaschnięte plamy. Pozostałe działania to ponowne płukanie całości wodą, neutralizacja zabrudzeń mineralnych kwasem oraz końcowe czyszczenie zimną wodą. Omawiany system ma formę zamkniętą i jest zazwyczaj kontrolowany w pełni automatycznie. Jego kluczowa zaleta to znaczna oszczędność siły roboczej (pracownicy nie muszą wykonywać powyższych czynności ręcznie) i jednocześnie minimalizacja czasu potrzebnego do solidnego wyczyszczenia linii. Oprócz tego duże znaczenie ma fakt, że CIP zauważalnie ogranicza zużycie wody (do 30%), pary wodnej (o około 15%) i preparatów myjących (o 10-12%), co przekłada się bezpośrednio na oszczędność pieniędzy. Niewątpliwym atutem jest również zmniejszenie uszkodzeń aparatury, długości przestojów i kosztów ewentualnych remontów.