Winyle przeżywają ostatnio renesans, chociaż o rewolucji nie może być chyba mowy. Wynika to z faktu, że wśród nośników muzyki od dawna już wiodą prym krążki CD z cyfrowym zapisem i portale streamingowe, udostępniające setki tysięcy utworów do odsłuchu. Mimo to płyty gramofonowe z muzyką klasyczną czy rockową cieszą się ogromnym uznaniem wśród kolekcjonerów, którzy podkreślają, że inwestycja w tego rodzaju produkty naprawdę się opłaca.
Ludzie zainteresowani muzyką w nieco bardziej zaawansowany sposób niż współczesne słuchanie plików w formacie MP3, potrafią docenić zwłaszcza niepowtarzalny dźwięk wydobywający się z czarnej płyty winylowej. Warto podkreślić, że wraz ze wzrostem popularności tych produktów wśród melomanów rośnie również ich wartość inwestycyjna. Ceny niektórych egzemplarzy dochodzą nawet do kilku tysięcy dolarów, choć dotyczy to głównie nagrań unikalnych i bardzo trudno dostępnych, przede wszystkim z lat 60. i 70. W cenie są również pierwsze wydania płyt zespołów cieszących się ogromną popularnością w swoich czasach, takich jak choćby The Beatles, Rolling Stones, The Kinks, Pink Floyd czy Led Zeppelin. Na naszym rodzimym rynku także można znaleźć sporo osób zainteresowanych taką płytą winylową rock, choć w tym przypadku poszukiwane są przede wszystkim nagrania Czesława Niemena (płyty z limitowanych edycji można sprzedać za co najmniej kilkaset złotych od sztuki) i Czerwonych Gitar. Co istotne, wartości takiemu albumowi dodaje autograf, który jest uznawany za swoistą sygnaturę. Decydując się na inwestowanie w winyle, warto jedynie pamiętać, że tzw. horyzont inwestycyjny jest tutaj długi i wynosi nawet kilkadziesiąt lat. To jedyny minus tego biznesu.